– Proszę państwa, no – mój Boże – co ja mam teraz państwu powiedzieć, no?! 20 lat czekałem na ten moment, ponad 50 lat czekało polskie piłkarstwo, sport najbardziej lubiany przez wszystkich nas w kraju…” – zastanawiał się niezwykle…
Mecz z Marokiem, kończący drugą fazę grupową został przesunięty – z uwagi zamieszanie związane z atakiem terrorystycznym na wioskę olimpijską – o 24 godziny, dzięki czemu biało-czerwoni po raz pierwszy w turnieju w Monachium mieli aż trzy doby na…
Mecz z ZSRR, decydujący od awansie do wielkiego finału igrzysk olimpijskich odbył się w cieniu tragedii. W wiosce olimpijskiej doszło do zamachu terrorystycznego, który pod znakiem zapytania postawił kontynuowanie zawodów sportowych na wszystkich arenach. Jakby tego było mało, Andrzej…
Po efektownych zwycięstwach nad Kolumbią i Ghaną, przed ostatnim meczem grupowym z NRD Orły Górskiego były już pewne awansu do czołowej ósemki turnieju olimpijskiego w Monachium. Tyle że nikt z obu stron nie zamierzał traktować rywalizacji ulgowo. Zarówno biało-czerwoni,…
28 sierpnia 1972 roku, w poniedziałek, reprezentacja Polski pod kierunkiem Kazimierza Górskiego zainaugurowała występy w turnieju olimpijskim w Monachium. Zaczęło się od kanonady w meczu z Kolumbią. W rolach głównych wystąpili Kazimierz Deyna i Robert Gadocha. Pierwszy rozpoczął biało-czerwone…
W rewanżu z Bułgarią w eliminacjach igrzysk w Monachium, rozegranym 7 maja 1972 roku na Stadionie X-lecia, zespół Orłów Górskiego musiał postawić wszystko na jedną kartę. W pierwszym meczu – w Starej Zagorze – gospodarze wygrali bowiem 3:1. Nasi…
10 stycznia 75 lat kończy Robert Gadocha, jeden z ulubionych zawodników Kazimierza Górskiego, którego najlepszy polski szkoleniowiec bez wahania umieścił w swojej jedenastce wszech czasów. Dziś ten boiskowy geniusz jest nieco zapomniany i nawet przez Orły Górskiego zepchnięty na…
Lesław Ćmikiewicz w drugiej części wywiadu odsłania kulisy prowadzenia zespołu przez trenera Kazimierza Górskiego. Wspomina powrót do hotelu po meczu na Wembley: – Wracając do hotelu prosto na śniadanie, natknąłem się na Górskiego. „A co Ty Lesiu tak rano…