To już dziś – Gala z okazji 100-lecia!

W piątek, 28 maja br., Fundacja Kazimierza Górskiego – wraz z Telewizją Polską SA – organizuje Galę z okazji 100-lecia urodzin Trenera Tysiąclecia. Gala odbędzie się w Szeligach, w hali widowiskowej Transcolor. Partnerem Głównym uroczystości została Grupa LOTOS. Patronat honorowy na uroczystością objął Prezydent RP, Andrzej Duda.

 

Kazimierz Górski był piłkarzem i jednym z najwybitniejszych trenerów piłkarskich w XX wieku. Z reprezentacją Polski sięgnął po mistrzostwo olimpijskie w 1972 roku (Monachium) oraz po wicemistrzostwo olimpijskie na kolejnych igrzyskach (Montreal). Najbardziej prestiżowym osiągnięciem w selekcjonerskiej karierze Kazimierza Górskiego było zdobycie z polską kadrą brązowego medalu mistrzostw świata w 1974 roku (RFN). W trakcie swojej przygody z piłką klubową pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo Grecji oraz czterokrotnie po puchar Grecji. W 1960 roku zdobył wicemistrzostwo Polski z Legią Warszawa. W latach 1991-1995 pełnił funkcję prezesa PZPN, a od 1995 roku funkcję honorowego prezesa polskiej federacji piłkarskiej.

 

– Grupa LOTOS aktywnie angażuje się w promocję sportu. Jesteśmy dumni, że jako Główny Sponsor Reprezentacji Polski w piłce nożnej, mamy możliwość wspierać również ideę kultywowania postaci, takich jak Kazimierz Górski, które odegrały istotną rolę w kształtowaniu współczesnych postaw sportowych i piłkarskich  – twierdzi Kinga Fedorowska, Dyrektor ds. marketingu Grupy LOTOS S.A.

 

– Kazimierz Górski był wybitnym szkoleniowcem, świetnym selekcjonerem i wyjątkowym wychowawcą. Przede wszystkim jednak – powszechnie szanowanym człowiekiem. Takich ludzi spotyka się niezmiernie rzadko – przypomina Janusz Jesionek, prezes Fundacji Kazimierza Górskiego. – Był bardzo spokojną osobą, i to okazywało się kluczowe, gdy reprezentacja Polski grała o bardzo wysokie stawki. A wiadomo, że podczas kadencji Górskiego zawsze rywalizowała o te najwyższe. Potrafił reagować na tym samym poziomie emocjonalnym, nawet w sytuacjach kryzysowych.

 

 

Włodzimierz Lubański był pierwszym kapitanem reprezentacji Polski prowadzonej przez Kazimierza Górskiego. Paweł Janas – debiutował w Orłach Górskiego w 1976 roku. Po latach spotkali się na konferencji prasowej przed Galą z okazji 100-lecia urodzin wybitnego szkoleniowca. I wspólnie wystąpią w telewizyjnym widowisku upamiętniającym Trenera Tysiąclecia

 

 

Obchody 100-lecia urodzin Kazimierza Górskiego rozpoczęły się w grudniu ub. roku, kiedy PKP Intercity uruchomiło połączenie kolejowe między Rzeszowem a Szczecinem pod nazwą “TLK Górski”. W okazji rocznicy urodzin Poczta Polska wyemitowała znaczek z podobizną Trenera Tysiąclecia, natomiast Mennica Polska wybiła pamiątkowy medal, w limitowanym nakładzie 100 sztuk. Na rynku kolekcjonerskim pojawił się także pamiątkowy banknot o nominale 0 euro, którego emitentami są Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie oraz Banknoty Pamiątkowe Spółka. z o.o. Wspomniany walor zapoczątkował numizmatyczną serię „Orły Górskiego”. Kolejny punkt obchodów to wystawa „Łączy nas Kazimierz Górski”, którą do 10 września można obejrzeć w MSiT. Osobną, pokazującą rozdział życia szkoleniowca przy Łazienkowskiej, prezentuje od 4 marca Muzeum Legii Warszawa. Nakładem wydawnictwa „Znak” – i pod patronatem Fundacji Kazimierza Górskiego, ukazała się biografia „Górski. Wygramy my albo oni”.

 

Kulminacyjnym punktem obchodów jest Gala z udziałem wielu zawodników słynnego trenera, zaplanowana pierwotnie na 28 lutego, ale ze względów pandemicznych przesunięta najpierw na 24 kwietnia, a ostatecznie – na 28 maja. Widowisko nagrane w Szeligach zostanie wyemitowane 5 czerwca w TVP 2.

 

– Nazwisko Górskiego kojarzy mi się z  najwspanialszym okresem w mojej sportowej karierze. Przez 17 lat występowałem w reprezentacji Polski, a przez tych kilka byłem prowadzonej przez pana Kazimierza, i bez cienia przesady mogę ocenić, że dane mi było bronić wówczas barw narodowych razem ze złotą generacją zawodników w naszym futbolu – dodaje Włodzimierz Lubański. – W każdej formacji mieliśmy bardzo dobrych piłkarzy, bez wątpienia europejskiego formatu. A i jako zespół z pewnością zaliczaliśmy się do ścisłej światowej czołówki. Tyle tylko, że gdyby nie pan Kazimierz, nie byłoby ani takiej atmosfery, ani zrozumienia, ani jedności, które wypracował nasz selekcjoner. To był wspaniały, naprawdę wyjątkowy człowiek. Przekonał nas, że nie jesteśmy gorsi od zespołów z bogatego zachodu. A potem – nauczył z nimi wygrywać. Prawda jest zresztą taka, że już wejście na najwyższy stopień olimpijskiego podium w Monachium było fantastycznym osiągnięciem i historycznym wynikiem. Ja do dziś ma to wspomnienie mam ciarki i nadal bardzo się wzruszam. Bo wejście na najwyższy stopień podium było naprawdę wzruszającym, magicznym momentem…