Kiedyś byłem świadkiem, jak ojciec z Hubertem „Katem” Wagnerem gaworzyli na kortach Legii. Czasy były inne niż dziś, nie wszystko ogólnie dostępne, ale dla nich koniaczek był zawsze i wszędzie. I nagle słyszę prowokację. Wagner zaczepił zawadiacko: „Mnie się…
